wtorek, 20 lipca 2010

Serwetkowe odsłony

Porobiłam sobie serwetek, w sumie niechcąco. Drugą zepsułam, to stworzone zostały numer trzy

Od Serwetka 3

i cztery

Od Serwetka 4

Czwórka to w sumie taki mały bieżniczek.

Oczywiście nie byłabym sobą, gdyby nie zawierały błędów, ale wskazywać ich nie będę :)

Polubiłam tę odmianę haftu. Przede wszystkim - kiedy już się załapie, o co chodzi we wzorze (w końcu jest bardzo, ale to bardzo symetryczny), to można lecieć z pamięci. No i jakoś tak szybko się robi. Niestety, albo stety, kupiona kanwa jest prosta inaczej i kwadraty (serwetka trzecia :) ) na niej nie wychodzą, wzory muszą być prostokątne. Coś mi mówi, że się porwę na coś wielkiego! Ale tymczasem może wrócę na moment do krzyżyków, bo takie smutne są.