środa, 13 października 2010

Snoopy

Jak ostatnio wspominałam, przeglądając wzorki wszelakie, natrafiłam na taki, który musiałam zrobić po prostu od razu. Przy poszukiwaniu nici znalazłam idealny materiał. Miała być praca na kanwie plastikowej, padło na taśmę aidową, którą kupiłam dawno, dawno temu, nie wiem po co.

Haft powstał w jeden wieczór.

Od Snoopy

Potem dnia drugiego (to wczoraj) nastąpiło zszycie, upchanie, zszycie, poprawki, poprawki, poprawki :) I wygląda tak

Od Snoopy
Od Snoopy

I nie, nie wiem po co on mi w zasadzie jest potrzebny, może miał być to breloczek, a może coś innego, może będzie to poduszeczka na igły :)

Od Snoopy

Obrazki na ścianie

Ojciec mój podpadł okrutnie, kiedy się okazało, że Misiaczki, które zabrał sobie na prezent urodziny, przeleżały rok w szafie. Nastąpiła więc niewielka wymiana, zabrałam misiaczki, dałam mu najnowsze kalie (swoją drogą - dlaczego nie zrobiłam im zdjęcia w ramce? wydawało mi się, że jednak, a tu nie). Powieszono więc w końcu miśki na miejscu, do którego były przeznaczone od początku i wiszą sobie o tak

Od Misiaczki

Kameleon też już zawisł

Od Kameleon

Miałam przy okazji zrobić zdjęcie drugiego zakręconego kota. I co? I zapomniałam :)

wtorek, 12 października 2010

Plany, znowu plany

Jako, że chwilowo mnie odrzuciło od samego krzyżykowania, a kameleona skończyłam niejako z musi, stwierdziłam, że czas zrobić coś, żeby mnie znowu nieco haftowanie pociągało. Znalazłam więc mały drobiażdżek do zrobienia (prezentacja wieczorem) - który już jest prawie gotowy, została do zszycia poduszka. Poza tym, do kameleona będą pasowały zakręcone koty.

Tutaj jedno zdjęcie

Od Zakręcone koty

Drugie mam w gazecie, większość hafciarek wie, jak wygląda druga prezentacja zakrętasów, więc na razie bez fotek (może też wieczorem :) ).

Poza tym, napadło mnie okrutnie, bo pamiętałam, że miałam gdzieś zakopane wzory z czarno-białymi iluzjami. I skoro szukałam kotów (gdybym je opisała "Koty" byłoby prościej - ale po co?), to znalazłam te iluzje. I tak, wiedziałam, że ten największy obrazek mam zdekompletowany (ktoś umieszczając to w sieci nie zeskanował trzech stron z 35), ale sprawdziłam pozostałe. I okazało się, że są. Po czym dzisiaj przetrząsnęłam jeszcze kawałek internetu i znalazłam coś, co sprawia, że musimy wybudować wielki dom, albo kupić mieszkanie z milionem ścian, bo takie obrazy

(po zrobieniu 60x60cm)

Od iluzje

(po zrobieniu 40x90cm)

Od Iluzje - ES-27

wymagają odpowiedniej oprawy i otoczenia.

A to jeszcze nie wszystkie znalezione cudeńka, te po prostu lądują na listę koniecznych do zrobienia.

piątek, 8 października 2010

Kameleon gotowy

Kameleon zrobił się :) No nie sam, ale się zrobił. Oto on - do prania, jeszcze wymemłany, z liniami.

Od Kameleon

Wyprany - mokry cały.

Od Kameleon

Wyprany - wyprasowany, opakowany

Od Kameleon

Z innego ujęcia

Od Kameleon

Widzę Cię!

Od Kameleon