piątek, 21 listopada 2008

Dziewczynka w kapeluszu

Odsłony dwie.

Planowałam strzelać kolejne fotki po skończeniu jednego koloru, ale przecież jakby napisali we wzorze, że potrzebna jest jedna nić i ona by wystarczyła, to miałabym za dużo szczęścia, jak widać. Na kawałek kapelusza zabrakło. Na zakupy udam się najszybciej za półtora tygodnia, więc brak tego kawałka muszę przecierpieć.

Prawie cały czarny wygląda tak:

dziewczynka czarna

Prawie cały czarny z prawie czerwonymi kawałkami wygląda tak:

dziewczynka czerwona

Przepraszam za wygniecioną kanwę, ale nie dysponuję obecnie żelazkiem, więc wygląda, jak wygląda.

Tempo chyba nawet niezłe, sprzyjają mu samotne wieczory, nie sprzyja Lem zaplanowany na nie właśnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz