czwartek, 31 grudnia 2015

Plany na rok 2016

Ależ mam plany. Takie wielkie! Takie wspaniałe! Takie doniosłe i w ogóle :) Opiszę w kilku słowach, jeśli będę dysponować fotką gotowej pracy, to wstawię też :)

Po pierwsze: zapisałam się do zabaw, aż dwóch, nie może być ;) Jedna to Sowi SAL, a druga to UFOKowy rok. Chyba przestaję być aspołeczna ;)

Sowy mają wyjść mniej więcej tak:


a prace ochrzczone UFOKami, które mają być ukończone w roku 2016 tak:
  • niezmiennie Zegary (nadal omdlewam z zachwytu, kiedy to widzę :) )
  • Wzgórze Wróżek:
  • i obrus, który nie ma fotki kończącej, gdyż pomysł jest mojego autorstwa. Ale na tej fotce widać, do czego zmierzam :)
Oczywiście Biblioteczka, aczkolwiek tutaj nie planuję raczej zakończenia w 2016, bo trzeba patrzeć na to realnie :)
To z prac rozpoczętych. A z nie rozpoczętych będą takie:
  • fraktal - mam przygotowane WSZYSTKO, a nie postawiłam ani jednego krzyżyka, mój charakter mnie zadziwia, doprawdy :) Fraktal wskoczy na krosno, kiedy zejdą z niego Zegary. Soooon :> Zostało tylko niecałe 40 tysięcy krzyżyków, co to dla mnie! :D
  • Einstein 2 - mam przygotowane również WSZYSTKO i tak, jak we fraktalu, nie zrobiłam do tej pory nic. Wskoczy do roboty, kiedy zakończę Wzgórze Wróżek. Wzgórze zamierzam gonić zaraz po Zegarach, więc już nie tak niebawem to nastąpi ;)
  •  róża 2. Tu też ma, przygotowane, co tylko do niej jest potrzebne. Widzicie, jaka jestem? Trzy planowane hafty, które mają się rozpocząć, nic nie rozpoczęte w zasadzie i czekają tak grzecznie i kuszą. No, skończ jeszcze to i tamto i już się możesz do czegoś nowego brać. Przy czym róża może wskoczyć na tamborek najwcześniej z całej trójki - jest planowana jako haft podróżniczy, bo łatwo ją z sobą zabrać na kilka dni (kolorów pełno, ale duże plamy, robi się łatwo itp).

Szykuje się więc rok UFOKowy - trzy prace mają być zakończone, bo tak! dodatkowo - powtóreczkowy, bo i róża i Einstein to wzory, które już raz wykonałam (róża zostaje w prostokącie, Einstein ma nieco uproszczony wzór). Nie planuję rozpoczynania czegokolwiek innego dużego, bo patrzę realnie co i kiedy może się wydarzyć. Nie wykluczam za to jakichś małych prac, bo jak może się w czymś zakocham i po prostu będę MUSIAŁA. Wiecie, o czym mówię :)

16 komentarzy:

  1. Czasami człowiek musi... ;)
    Plany ambitne- trzymam kciuki za ich realizację!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za realizację planów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, ale zaawansowane plany :D u mnie przy tobie o skromniutko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne plany. Życzę przyjemnej ich realizacji i oczywiście wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego! Dużo czasu wolnego na robotki! Plany super!

    OdpowiedzUsuń
  6. No bardzo ambitnie i mam nadzieje ze wszystko pojdzie wg planu ;-). A zegary koncz juz!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piępne plany,piękne.Dla mnie połowa do realizacji w rok ;)
    Niech ci szcześćie w Nowym Roku przyświeca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia życzę i cierpliwości.
    Pozdrawiam. hafciarkablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nic nie planuję,bo plany mi nie wychodzą:)))Szczęśliwego Nowego Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ambitne plany :)
    Powodzenia zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęśliwego Nowego Roku i wytrwałości w machaniu igiełką :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powodzenia!!! Będę kibicować :) Pozdrawiam i życzę samych wspaniałości w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki za realizacje planów i życzę Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no. Życzę czasu do realizacji planów :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam w gronie ufo-maniaczek roku 2016 :) Życzę więc wspaniałego Nowego 2016 Roku, żeby był bardzo owocny w finisze robótkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zawsze chciałam umieć wyszywać ale jakos nie wyszło, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń