środa, 17 marca 2010

Koła, odsłona druga

Skoro zatęskniłam za blogiem, to opublikuję postępy. Nie są one wielkie, bo pomijając początek stycznia i ostatnie dwa tygodnie - w tym roku robiłam niewiele. Nie miałam czasu, jeśli miałam - nie chciało mi się. Ostatnie parę dni podgoniłam niektóre prace (np. zrobiłam motylka od zera, trochę podziubałam "Damę z łasiczką"), ale nie ma tego za dużo.

Przyszedł czas na prezentację kół. Ostatnio wyglądały tak

Od Koła

Teraz już są takie

Od Koła

Ale szczerze powiedziawszy - nie wiem, kiedy ostatni raz przy nich siedziałam. W święta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz