niedziela, 2 kwietnia 2017

Podsumowanie prac nad UFOkami - marzec 2017

Post powstaje w marcu, ale opublikowany zgodnie z zasadami, w kwietniu. Wymuszone to jest szaloną ilością czasu, jaką mam do dyspozycji. Skoro więc trafił się wolny kwadransik, napiszę trzy słowa, bo nie wiem, serio nie wiem, czy następna okazja będzie za tydzień, czy za godzinę, a może za miesiąc.

Ananas skończony. Jeszcze nie oprawiony, bo bez przesady, na co ten pośpiech, ale obramowanko gotowe. Wyszedł całkiem nieźle, choć żałuję poplątania kolorystycznego. Przypominam: środek miał być w tonacji różowo-czerwonej. No nie wyszło. Tak to jest, jak się zamawia nici, oglądając wzornik na laptopie. Na lapku te kolory były czerwone właśnie ;) I generalnie w ogóle trzeba było nie kombinować i zrobić zieloności i już. Ale tak bez cudowania jak widać się nie da. Jakoś to zniosę.


Już poprzednio wspominałam, że wymyślałam też z obramowaniem pól, ostatecznie zrobiłam tak, jak był w instrukcji. NIE MOŻE BYĆ! Moja delikatna nieufność wobec instrukcji wzięła się stąd, że już wcześniej byłam zła na autora / autorów wzoru, że pewnych kwestii nie przemyśleli, bądź po prostu mieli je gdzieś. Jeśli jest wzór taki geometryczny, symetryczny i w ogóle cudny, to naprawdę wypadałoby zadbać o symetrię w detalach również. Takie np. wypełnienie pola nr 11 (trójkąty w rogach) wg. wzoru miały te wysepki rozrysowane w sposób, który się nie układał. Nijak nie układał. Inne wypełnienia tak samo - nie zawsze zwracano uwagę na to, żeby wszystko było równiutko. Pole nr 4 też - nie dało się go rozmieścić. Takie drobiazgi, a zostawiają we mnie niesmak. Czepiam się trochę, wiem, ale serio, to chyba nie przekraczało możliwości autora, żeby to przemyśleć.

No nic. Na razie projekt needlepointowy skończony. Następny jest piękny, geometryczny i w ogóle:

lecz na razie nie mam czasu ani monokanwy. Nie zaczynam więc :) Ew. porobię na resztkach tej monokanwy, która została po ananasie, pojedyncze motywy.

Wracając do UFOków: fraktal zgodnie z zapowiedzią nie został ruszony, w bibliotekarce coś się podziało, czeka na publikację :) Może się doczeka w maju. Ale nie obiecuję :)

7 komentarzy:

  1. Ananas wygląda ekstra mimo wszystko :) Chociaż takie rzeczy, jak niezbyt dopracowany wzór mogą popsuć największe chęci i starania! Kolejny projekt - wow :) Cudeńko :)
    Czekam więc cierpliwie na bibliotekarkę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ogrom pracy, ale efekt super! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moj ananas dalej lezy odlogiem, ciekawa jestem kiedy do niego wroce .
    za to twoj prezentuje sie swietnie. w razie czego wiem do kogo mam sie zglosic jak bede miala jakies problemy z moim ananasem :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna robota Karolinko! Ananas wygląda wspaniale:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie się prezentuje skończony!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ananas wyszedł świetnie ! Nowy wzór jeszcze bardziej mi się podoba :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ananasek jest świetny, my oglądamy efekt końcowy i jest ekstra :)

    OdpowiedzUsuń