sobota, 3 stycznia 2015

Po szybkości - druga część sowy

Wczoraj dostałam, ale nie zdążyłam wczoraj :> Co za pech!

Sowę wyszywa się genialnie, prosto, szybko i dlatego machnęłam się tylko dwa razy O_o :>


Backstitche będą na koniec.

11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Sowa jest po prostu przesłodka. Rzuciłam się od razu do hafcenia, jak tylko dotarłam do domu.

      Usuń
  2. Super :) I do tego tempo zawrotne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, znam ten ból :) moja sowa też się drze :) Kończę 3 część ( w sumie nr 6 :P bo zaczęłam od dołu ) i dzisiaj powinna być już gotowa :) Super Ci wychodzi sówka

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny wzór, to jak ma wychodzić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super wyglada na czerwonej kanwie! Efekt jednak powalajacy w porownaniu do bialej kanwy, ktora widzialam u Tami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też planowałam na białej - bo miałam ;) ale tak mnie naszło, że kawałek takiej kanwy nie kosztuje majątku, a odpada zastanawianie się, na co wymienić jasności.

      Usuń
  6. Chciałabym machnąć się tylko 2 razy ;) Sówka wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ilość błędów, jaką wychwyciłam ;) Ilu nie znalazłam - przy takich prostym wzorze mam nadzieję, że 0, no ale wiadomo, jak to jest :D

      Usuń