W planach było skończenie przedwczoraj, ale mnie życie pokonało i nie dało się. Za to wczoraj, pomimo popołudniowego kina (a może właśnie z racji popołudniowego, a nie wieczornego, czy też nocnego), udało się. Nawet zdążyłam wyprać i wyprasować, bo bardzo mnie interesowało, czy takie intensywne kolory nie będą farbować. Nie wiem, jak z gotowaniem - gotować to haftów nie gotuję, ale traktuję je bardzo gorącą wodą - jak coś ma farbować, to już by dawno farbowało. A tutaj woda tylko w kolorze mazaczka, którym były linie robione, więc spoko luz. Praca zaliczyła od razu smażenie pod żelazkiem (tak prasuję, mokrą pracę do sucha), też nic się nie usmażyła ;) Tyle w temacie - PND takie paskudne jest ;)
Zaliczyłam jedną wtopę, środek sam jest trochę 'kopnięty', bo o wtopce przekonałam się po trzecim kolorze w środku i musiałabym tyle pruć, ale tyle pruć, że mi się nie chciało. Dostosowałam wzór pod moją wtopę i jakoś to będzie.
Fotencje. Jeszcze na krośnie - niewymiętolone, bo krosno to fajna sprawa :)
No i już bez mazaka, po ablucjach i smażeniu:
Kolory oczywiście cudne - niektóre były trochę przykurzone, po wypraniu widać całość.
Dzisiaj jadę po ramkę, może za kilka dni będzie fota ze ściany.
I tak oto zostały mi tylko cztery prace do zrobienia, chlip chlip, no naprawdę, czas się ogarnąć ;) Jak zejdę do trzech - planuję do końca tygodnia uporać się z tą poduszeczką nieszczęsną - to chyba będę się szczypać, że jak to tak można i w ogóle. Ale na razie dzielnie się trzymam i nie kupuję nici do nowych prac, nie, nie kupuję, tak nie kupuję, że to aż męczy, ale nie kupuję. Może zejdę do dwóch - do zegarów i lasu i wtedy będę się pławić w chwale posiadania małej ilości rozgrzebanych prac i w końcu zajmę się tymi zegarami. Charakter ćwiczę ;)
Różyczka piękna :) Czekam na kontynuację zegarów.
OdpowiedzUsuńno i piękna :)
OdpowiedzUsuńSuper! Gratulacje! Muszę popracować nad swoją :)
OdpowiedzUsuńPiękna róża, efekt niesamowity. Ja tu pomyłki nie widzę.
OdpowiedzUsuńWspaniała! Gratuluje ukończenia :D
OdpowiedzUsuńĆwicz charakter, ćwicz- będziesz wielka :):):):) Ja zamierzam zejśc do pozycji O zanim zacznę coś nowego .To daj3 3 gotowce słusznych rozmiarów (60x90) i skończyć damesy a to 10 główek. .Trening uczyni mistrza
OdpowiedzUsuńRóża cudna,oprawiaj i chwal się.
Gratuluję ukończenia!Jako,że działam w tym temacie,to wiadomo,że się podoba ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia!Jako,że działam w tym temacie,to wiadomo,że się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPiękna ta róża. Ja właśnie zwlekam z jej rozpoczęciem, bo... po pierwsze nie mam wszystkich kolorów, a po drugie jeszcze "wiszą" nade mną 3 SAL-e które kończą się z końcem roku. No i musiałam wrócić do słoneczników i jeszcze może... kupię sobie w końcu krosno ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowna, te kolory po prostu boskie!!!
OdpowiedzUsuńSwietnie wyszla i gratuluje konsekwencji ;) No i zycze dalszego samozaparcia w konczeniu prac :)
OdpowiedzUsuńśliczności, piękne kolory, też się do tego szykuje, ale jeszcze nie teraz :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga :)
http://iglainitkamojehafty.blogspot.com/
Właśnie u Ciebie biegam :)
Usuńcudnie wygląda!
OdpowiedzUsuńCudna ta róża, gratuluję finiszu! Nie mogę się doczekać swojej :)
OdpowiedzUsuńGratuluje zakonczenia!! Szybko Ci poszlo!!. Super wyglada :) Jakbym chciala juz skonczyc moja :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam ,że będzie cudna i jest cudna!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie kolorowo!
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy ja będę się tak cieszyć z ukończenia Teczowej :)
Gratulacje! Wyszła rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniała!!!
OdpowiedzUsuńsuper, gratulacje ukonczenia :)
OdpowiedzUsuńa ja teraz to bym na zegarki popatrzyła ;)
Ja też, ale zapodziałam pudło z nićmi O_o!
UsuńGratuluję ukończenia !!!
OdpowiedzUsuńPiękna róża! Cudne kolory!
Gratuluję! Jest cudna. Ciekawa jestem oprawy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWooow, to jest fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam
Gdzie zdobyć numery mulin do tego obrazu?
OdpowiedzUsuń