Pierwsza z cyklu prezentowych miniskarpetek (do potraktowania jako minibombka lub ozdoba świąteczna), haftowanych na kanwie plastikowej. Może się wyrobię z większą ilością do Mikołajek, kiedy to będą ofiarowywane.
Wyszywa się inaczej niż na aidzie - plastik lekko giętki, ale krzyżyki się nie przesuwają. Drobnica nieziemska, pomyłki się zdarzają, ale mimo wszystko tworzy się je przyjemnie.
Strona pierwsza zamierzonych wzorków:
Po pierwszym etapie (spędzonym głównie na: "cholera, znowu liczenie, liczenie, liczenie"):
Porównanie postępów ze wzorkiem (widać jedną różnicę, potem poprawioną):
Tak wygląda aktualnie:
Jak widać, troszkę do zrobienia jeszcze jest (ale już maleńko - potem jeszcze wykończenie). Reszta robótek z braku czasu leży i kwiczy (obraz duży, obraz mały, obraz duży, kilka nie zaczętych, acz przygotowanych lub przemyślanych).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz