Praca nad tygrysem posunęła się trochę, po czym w miejscu zatrzymała. Znalazłam przecież nowe coś!
Coś wygląda po paru dniach (wieczorach) wygląda tak:
Jest abstrakcją kuchenną, rozmiar końcowy 25x65, roboty trochę, natomiast idzie w miarę szybko.
Tygrys podgoniony leciutko tak: