czwartek, 31 grudnia 2009

Podsumowanie prac 2009

Podsumowanie prac wykonanych w roku 2009. Oczywiście większość została rozpoczęta przed datą obecnej prezentacji :) Daty to daty zakończenia prac nad daną pracą.

Styczeń

Biscornu 1

Od Biscornu 1

Dziewczynka w kapeluszu

Od Dziewczynka

Luty

Biscornu 2

Od Biscornu 2

Venus ze zwierciadłem

Od Venus

Maj

Ogród

Od Ogrod

Czerwiec

Czaszka

Od Czaszka

Sierpień

Misiaczki

Od Misiaczki

Wrzesień

Abstrakcja

Od Abstrakcja

Bałwanek pierwszy

Od Bałwanki

Październik

Bałwanek drugi

Od Bałwanki

Bałwanek trzeci

Od Bałwanki

Bałwanek czwarty

Od Bałwanki

Grudzień

Tygrys

Od Tygrys

czwartek, 3 grudnia 2009

Koła, premiera

Dziubię sobie i dziubię koła.

(ostatecznie mają wyglądać mniej więcej tak, oczywiście z innymi kolorami)

koła

Na razie zrobione jest tyle

Od

Kanwa 14, mulina cieniowana zielona Ariadny. Bardzo sympatyczny odcień.

Kilka zbliżeń

Od Koła

Od Koła

Od Koła

Przeznaczenie pierwotne, czyli: rzucę gdzieś na ścianę, zmieniło się. Coś mi się wydaje, że zabiorę się do maszyny, nauczę szyć choć trochę, po czym wstawię gotową pracę jako środek obrusu zrobionego z przecudnej tkaniny, jaką ostatnio widziałam w Ikei - w motyle.

Tygrys, the end

Tygrys wydziubany. Popsułam sobie opuszek palca, wczoraj już miałam serdecznie dosyć, ale uparłam się, że go wczoraj skończę. Ściągnięty zaraz z krosna prezentował się nieco pogięcie i krzywo

Od Tygrys

Za to po wypraniu, wyprasowaniu, wyczarowaniu passepartout z większego ikeowego, obramowaniu i postawieniu prezentuje się tak:

Od Tygrys

Zdjęcie oczywiście nieco dziwne - zrobienie zdjęcia, w którym się nie odbija światło czy lampa przerasta moje umiejętności. Myślałam o zapakowaniu tygrysa do ramki bez szkła, ale kiedy przy poprzednim obrazie zaczęłam się bawić szkłem, pocięłam się tylko dokumentnie i prawie zepsułam ramkę. Może więc to zdjęcie nie jest aż tak ważne - i jest, jakie jest.

Uff :) Zdążyłam - prezent na święta dla brata i przyszłej bratowej. Kiedyś obiecałam :)

Rozmiar końcowy: 23x45cm.

Teraz zabieram się za konie (materiały już przygotowane, kanwa kupiona, oklejona taśmą, mulina nakręcona na bobinki). I tak mnie kusi jeszcze kameleon, ale chyba poczeka. Przy okazji przypomniałam sobie o "Damie z łasiczką" na którą też mam przygotowane i materiał i muliny, więc niewykluczone, że na drugą ramę wskoczy damulka.

Jeśli jeszcze dzisiaj zdążę - nastąpi prezentacja kół. Jeśli nie, to może jutro :)