W końcu abstrakcja dostała swoją porcję wrzątku, płynu do prania, żelazka i ram. Wygląda sobie nieśmiało tak
Od Abstrakcja |
A całkiem śmiało (choć ze mnie żaden fotograf, co też widać)
Od Abstrakcja |
A przy okazji, żeby nie było, że tygrys nie ma nosa, proszę bardzo, oto nos (oraz kawałek reszty)
Od Tygrys |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz