Kolejna fotka będzie już prezentowała kiciusia w ramce.
Po prostu skończony:
Nie dość, że skończony, to wygotowany, uprany, wyprasowany:
Nie wyszedł tak źle :)
Oczywiście, gdybym w końcu nauczyła się robić zdjęcia choćby prosto i oświetlone, nie byłoby głupio, ale może po kolei.
Nici i kanwa na "Dziewczynkę w kapeluszu" gotowe. Pojadą ze mną w wojaże, jak również kanwa plastikowa i trochę nici w kolorach wybitnie świątecznych. Oraz może na reniferka, jeśli dobiorę nici.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz