Prezentować prac w trakcie nie będę - te w planach na rok 2016 się znajdują :) Poniżej fotki prac, które zakończyłam w mijającym 2015. Czasem miesiąc nie będzie się zgadzał z miesiącem publikacji - wiadomo, czasem zdjęcia muszą chwilę poleżeć, żeby dostąpiły zaszczytu umieszczenia w notce.
Styczeń. Sowa hope.
Luty. Muminki dwa. Małe serduszko, które nie ma fotki.
Marzec. Kolejne dwa Muminki i mały obrazek ślubny dla koleżanki.
Kwiecień. Bambusy. Biedronka (wiadomo, dokończenie, zrobienie ich trwało o wiele dłużej, np. bambusy premierę miały w 2011, przed urodzeniem dzieci :D - była to próba przed kolosami)
Maj. Okna. Sowa love.
Okna - wstyd się przyznać, nie były prezentowane po wypraniu i prasowaniu, zgroza. Dopiero teraz, a i to na dziko - nie ma teraz dobrego światła, więc wyglądają, jak wyglądają.
Czerwiec nic ukończonego.
Lipiec. Sowa sceptyczna. Doprawdy łał (lipiec był generalnie kijowy, jeśli chodzi o robótki - najgorszy ilościowo).
Sierpień. Geometria. Róża (też zaczęta dużo wcześniej).
Wrzesień. Einstein - fotka wyżej :)
Październik. Motylek (Doczekał się uszycia poduszki raptem wczoraj, co oznacza, że przeleżał prawie trzy miesiące).
Listopad. Mała kartka. Las (w wakacje rozpoczęty, bardzo przyjemny haft, chyba powtórzę w nieco innej kolorystyce gdyż chcę błękitnego lnu NATYCHMIAST :) ).
Grudzień. Smerf. Ptaszek.
A teraz trochę liczb. Wspominałam pewnie, że je uwielbiam :) Mam ich więc garść, jeśli chodzi o rok 2015:
- ilość postawionych krzyżyków: niecałe 150 tysięcy,
- ilość dni, kiedy nie ruszyłam haftu ;): 121,
- najwięcej dni poświęciłam na różę: 43,
- średnio XXX na dzień: 399 ;), ale licząc tylko dni, kiedy rzeczywiście haftowałam, wychodzi niemal 600! bardzo duża liczba, spowodowana tym, że naprawdę, miałam kilkadziesiąt dni w roku (duża część l4 + kilkanaście dni od przypadku do przypadku), kiedy mogłam poświęcić na haftowanie nawet po kilka godzin dziennie, to wiadomo, jak wtedy się gna - otóż bardzo :)
- ilość prac przekazanych w spadku na rok 2016: raptem 5 (dumna i blada),
- ilość zakończonych prac: 20 (niektóre malutkie, na 300 krzyżyków, inne nieco większe, na 1000 - 5000 krzyżyków i kilka prac całkiem dużych: Einstein to 11 000, las to 12 000, okna to 15 200, róża to 36 300).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, liczby nie kłamią pracowita jestem, a te Muminki są boskie!!! Świetne są też sówki takie kolorowe, nie no wszystkie pracę są kapitalne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam małe posumowanie: http://hafciarkablog.blogspot.com/2015/12/podsumowanie-moje-prace.html
Prace piękne, ale jaka matematyczna perfekcja w zliczeniu krzyków ;) Życzę by 2016 był równie twórczy a może nawet i bardziej niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuńDzialo sie ;) Oby nowy rok byl rownie owocny, tylko juz bez strat na zdrowiu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne prace! pozdrawiam ciepło i życzę pomyślności w nowym roku!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne prace ale uśmiałam się z tej statystyki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezły dorobek :) Statystyka fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńKarolcia, a w jaki Ty sposób to liczysz? zapisujesz sobie te wszystkie statystyki i potem sumujesz pod koniec roku? bo mnie zaintrygowało :)
OdpowiedzUsuńa co do samego podsumowania, to całkiem dużo ukończyłaś w tym roku, bo przecież są też i prace w toku, też musiałaś haftować, więc tym bardziej super :) a o haftowaniu kilka godzin dziennie - to coś o tym wiem. haftu wtedy przybywa w oczach :) lubię takie dni :)
Mam do tego zajebiaszczy arkusz ;) Gdzie jest każda praca, ile ma xxx, postępy w miesiącu, ile zostało, takie tam. Dodatkowo mam mini pamiętniczek: data + nazwa robótki, której tknęłam. Potem tylko zliczyć i już wszystko wiadomo.
UsuńPodoba mi się to podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńpiękne podsumowanie i w liczbach super to ujęłaś,też tak chcę ,też zapisuję co i kiedy,więc może w przyszłym roku się policzę :)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie świetne i prace godne podziwu, las i okna bardzo mi się podobają...pozdrawiam serdecznie i równie twórczego roku życzę...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Pani prace a zwłaszcza ich oprawa, która podkreśla ich urok i niepowtarzalność. Pozdrawiam, Edyta
OdpowiedzUsuńMuminki i sowa love są przepiękne. Chyba to są moje plany na ten rok :) A mogłabym poprosić o schemat na tą sowę bo muminki chyba gdzieś widziałam to może znajdę :)
OdpowiedzUsuńMotyl zaś ma przepiękne tło, połączyłaś dwie muliny, tzn. jedna nitka zielonej, druga białej?
Tak, motyl ma mieszane tło. Co do sowy - podasz mi maila (skasuję potem komentarz :) ) i to, o którą sowę chodzie?
UsuńAle naszyłaś, ciekawe, czy w bieżącym roku pokonasz samą siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace:) Mój faworyt to Tęczowa:)
OdpowiedzUsuńzuch :) superanckie efekty krzyżykowania :)
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie roku, a statystyka boska :D. Dobry pomysł z tym hafciarskim pamiętniczkiem :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście nie sposób pominąć pięknych prac!!
Pozdrawiam
No kobieto...rok miałaś naprawdę twórczy i pracowity (biorąc jeszcze pod uwagę to co powstało z użyciem maszyny do szycia...fiu, fiu!). Piękne podsumowanie, piękne prace, no i statystyki bardzo ok ;) Taaaka tyci, tyci przy Tobie jestem :)
OdpowiedzUsuńRównie twórczego Nowego Roku Ci życzę :)
Bardzo pracowity rok za Tobą. Podoba mi się ta statystyka :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Nowym Roku!
Einstein najlepszy ze wszystkiego :) natworzyłaś tego, że ho ho! Nawet "goły" czerwiec nie psuje dobrego twórczego wrażenia :)
OdpowiedzUsuńJest co podziwiać :) Muminki i okna fantastyczne!
OdpowiedzUsuńróża i zimowy widoczek zachwycają!
OdpowiedzUsuń