Kończę Zegary. Ale tak kończę, że zaczęłam następne dwa kolosy. Konsekwencja! Planowanie! Także ten, nie wiem, czy je zdążę dokończyć w lipcu, gdyż trzymam tamborek z czymś innym. Ale o tym za kilka dni, kiedy zgram fotki. Do dzisiejszej notki nie potrzebuję, to mogę pisać, skoro mam już natchnienie.
Poza tym, że zaczęłam te dwa kolosy, to jeszcze potrzebuję czegoś. Czegoś prostego, czego wyszywanie nie wiąże się z tachaniem ze sobą płacht materiału (70x70 i 70x60) oraz mnogości nitek. Czegoś, co można wyszywać z appką (o crossty też będzie niebawem, zbawienie nadeszło :) ), ale co z wydruku też ujdzie.
I tak myślałam nad powtórką lasu
ale się rozmyśliłam. Bo jakoś tak. I wczesnym rankiem, w środę, budząc się o godzinie szóstej (wszak w ciąży można zasypiać na stojąco o 21, kto komu zabroni być potem (nie do końca) wyspanym o 6 rano?), o siódmej miałam wszystko wymyślone.
Otóż nie. Będzie sampler. W niebieskościach! Na szczęście nie padło mi na mózg aż tak, żeby iść w Long Doga (ale kiedyś padnie), tylko w Ink Circles. Kiedyś zrobiłam Koła:
była to jedna z pierwszych (to i równocześnie kameleon) praca na 14ct, na pewno pierwszy sampler, pierwsza i jedyna (chyba) praca muliną cieniowaną. Pięć lat temu. Czemu by więc nie wrócić? Oczywiście nie do tego samego wzoru, no bez jaj, ale mają tych samplerów od groma, są kwadraty i trójkąty i różne inne inności. Gógiel twym przyjacielem, znalazłam trzy, które mi pasowały, po krótkiej selekcji został jeden.
Ta da!
Cirques des Carreaux od Ink Circles
Rozmiar to 247 na 185, stopień wypełnienia powoduje, że krzyżyków jest 'raptem' niecałe 17 tysięcy. Co to dla mnie ;)
Materiał. Materiałem będzie len, po ostatnim przeszukiwaniu stosu (miałam gdzieś kawałek granatowej kanwy od Katarzyny, miał być właśnie na las robiony szarą nitką, ale go wcięło, nie ma nigdzie, ale tak naprawdę nigdzie), znalazłam małe kawałeczki materiału kupione na próbę od Justyny z kolei. Taki kawałek 35x42. Dla gęstości 32ct (taki mam Belfast) wyjdzie na styk, a nie lubię mieć zapasu 2 cm, więc odpada. Ale Floba jest 35ct i zapas już będzie :) Nie ogromniasty, ale to z kolei nie zmarnuję materiału nic a nic. Kolor mój ulubiony dla lnów (a wypróbowałam ich tysiące, to wiem ;) ), czyli kość słoniowa.
A skoro tak, to mogę iść w niebieskości, które dawno temu wymyśliłam sobie na któryś sampler. Mulina to będzie cieniowana niebieska. W planach była też cieniowana fioletowa albo cieniowany anchor niebieski, ale w pobliskiej pasmanterii anchora brak, a fiolet wyglądał fuj - wykorzystałam podróż do lekarza, żeby zahaczyć o sklep. Cieniowane Ariadny są spoko :)
Niebawem foteczka początków.
Piękny wzór wybrałaś :) będzie wspaniały sampler :))) czekam na pierwsze krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejsza jest przemycona uwaga o ciąży - gratulacje!
OdpowiedzUsuńhoho, no gratuluję planów :D ja mam nadzieję, że zdążę przed porodem skończyć coś z moich ufoków ;) samplery są fajne, ale ciągle mówię sobie "nienienienie, masz ufoki, masz pierdyliard zestawów i jeszcze tylko z 40 lat życia" ;) będę kibicować, szczególnie, że ciekawa jestem jak wyszywasz muliną cieniowaną - każda hafciarka robi to inaczej :D
OdpowiedzUsuńBardzo ladny wzor wybralas, czekam na pierwsze krzyżyki i zycze powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Ja przez moją ostatnią ciążę to spałabym na okrągło i dlatego w moich xxx przybyło malutko. Teraz mając małego berbecia xxx znowu idą na odstawkę, brakuje mi ich :(.
OdpowiedzUsuńPierwsze twoje xxx już widziałam na FB-ku i zastanawiałam się co też znowu wymyśliłaś. Świetny samplerów wybrałaś! Cieniowaną nitką jeszcze za dużo nie wyszywałam więc nie umiałabym zrobić takiego samplerka. Powodzenia
Piękny wzór wybrałaś, koła też są bardzo ładne:-) Tak jak Meri, też chętnie poczytam jak wyszywasz cieniowaną muliną:-) No i gratulacje!!!!!
OdpowiedzUsuńale że jak? że w ciąży jesteś. ej no. i to tak piszesz mimochodem? no wiesz? ;-) GRATULUJĘ!! :)
OdpowiedzUsuńi miłego wyszywania! dbaj o siebie :)
Jak się nie czyta FB, to się nie wie :P Foch! Nawet fotę wstawiałam z prenatalnych ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fauny wzór ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! no i gratulacje! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, "malutką" pracę sobie wymyśliłaś :) Trzymam kciuki za szybkie efekty :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudeńko :) Rozpoczętych prac nigdy za dużo :P Ja miałam konsekwentnie kończyć Ostatnią Wieczerzę, ale oczywiście już wymyśliłam coś co mogę na tamborku robić :P
OdpowiedzUsuńdobrze że nie las bo ile można :) sampler piękny jest i będę kibicować :)
OdpowiedzUsuńSampler świetny wybrałaś - czekam na pierwsze krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńNo to ja też czekam na foteczkę początków :)
OdpowiedzUsuń