Stał się cud i byłam w domu, kiedy świeciło słońce. Pozwoliło to na machnięcie kilku fotek Wzgórzom tak, żeby było widać, jakie one są kolorowe - ale tak naprawdę :) Pogniecione mocno też, ale to drobiazg ;)
A przy okazji niespodzianka ;) Widać było po prawej stronie zaczątek drzwi. On tak był zaczęty i był i był i dobudować się nie mógł. Aż się wybudował. Przy okazji po raz kolejny zmieniłam wzór - rozumiem, że w tęczy powinno być 7 kolorów, ale skoro większość z nich jest szeroka na 3 krzyżyki, to nie wiem, czemu trzy z nich były na dwa, ale tylko w połowie - no po prostu te kolory się łamały i brzydko jak noc wychodziły. To wywaliłam kolor najciemniejszy, za to jest po równo. Dorobiłam też elemencik po lewej stronie, od razu machnęłam kreski i w drzwiach i w tej zawieszce i nagle się okazało, że Wzgórza jest już pół. Zaczęte we wrześniu, ruszone na dobre w listopadzie, mamy kwiecień, a tu pół. No nic, UFOk ma być skończony w tym roku, powinnam się wyrobić.
Tak, to są prawdziwe kolory tej pracy. Żadnego podciągania, rozjaśniania, dorzucania kontrastu, nic. Żywa fota w słoneczny dzień.
No i fajnie-naprawde bardzo kolorowy haft...strasznie dużo detali i w ogóle wszystkiego ale bardzo efektownie to wygląda w rezultacie. Czekam zatem cierpliwie na kolejne odsłony :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda, drzwi wyszły super:-)
OdpowiedzUsuńMoże i powoli idzie, ale jak skończysz to będzie WOW!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te kolory - żywe i radosne :) A drzwi super wyszły :) Rośnie powoli, ale się wyrobisz do końca roku - w końcu to jeszcze mnóstwo miesięcy :)
OdpowiedzUsuńAle mega kolorowa praca :) Już powoli coraz fajniej wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły te tęczowe drzwi. Całość coraz fajniej wygląda!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kolorki wspaniałe.
OdpowiedzUsuńsuper postępy :)
OdpowiedzUsuńjuż teraz zapowiada się super :) a co to dopiero będzie jak skończysz :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuń