Stało się :)
Wczoraj postawiłam ostatnie kreseczki na biedronce - jednym z niechlubnych UFOów. Wyszła cudna - nie, żebym się chwaliła, ale tak po prostu wyszła, co będę ukrywać, nie wolno kłamać ;)
A przy okazji wyszło tak, że dziś rano stuknęło mi 10 tysięcy odwiedzin! Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy te moje wypocinki i wyszywanki oglądają. Dzię-ku-ję!
Dobra, nie gadam już dłużej, fotka biedronki. Tak, na razie bez prania i prasowania, bo naprawdę - nie dam na razie rady. Oraz - nie mam ramek. Szykuje się komuś (no nie mnie) wyprawa do Ikei, albo napad na inny tego typu sklep, bo się robi tego aż za dużo, do obramowania został mi jeden obrazek - niespodzianka, dzisiaj - jutro skończę bambusy, do Muminków na szczęście rameczki posiadam, tylko pranie, prasowanie, obramowanie.
Wnioski po haftowaniu - następnym razem blackwork tak, ale nie z takim jednostajnym tłem. Naprawdę już mną coś telepało. I sama końcówka, nie okłamujmy, była na zasadzie - jeszcze tylko godzinka-dwie i będzie koniec, koniec, koniec!
Samo połączenie haftu krzyżykowego i blackworku jest wspaniałe, ale trzeba wykonywać na drobnej kanwie. Efekt jest, obrazek robiony na kanwie 18ct, z gatunku dużych: 210x160 nitek, rozmiarowo wyszedł: 26/21 cm. Nici DMC.
Ostatnio pokazywałam na FB część planów na 2016 ;) Ta sama projektantka, ta sama firma, ten sam pomysł na łączenie dwóch technik, na dodatek - wstawki z blackworku nie są aż tak jednostajne.
Jest to również 'cudowny' sposób na dokończenie zapasu kanwy 18ct. Doszłam do różnych wniosków - zupełnie inaczej wyszywa mi się na 14ct, inaczej na 18ct, inaczej na lnie i w ogóle. Po doświadczeniach z kolosami widać, że są i mają sens, pokochałam je miłością wielką za efekty, ale nie będą głównym nurtem mojej działalności, bo się przy nich czasem męczę, a nie o to chodzi w haftowaniu, naprawdę nie. Kanwa 14 - wszystko samo idzie. Co ciekawe - na lnie i to gęstości 35ct (czyli prawie 18ct) też nie ma tego efektu, a na kanwie 18ct trochę ciężej. A samej kanwy 18ct trochę mam ;) zostawię na te dwa-trzy kolosy w planie, a reszta musi iść na coś, co mnie nie zamorduje (i oczek moich). Wychodzi na to, że prace blackwork + krzyżyk nadają się idealnie :)
Szybko popędziłaś. jak dalej będziesz wyszywać w takim tempie to wszystkie UFOki skończysz w tym roku :)
OdpowiedzUsuńZostał mi jeden UFOk - skończę go dzisiaj lub jutro ;)
UsuńŚwietny efekt :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie, że już kolejnego UFO-ka masz za sobą:) Haft naprawdę super :) Plany piękne, będę Ci kibicować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBiedronka wyszła cudnie - nie kłamiesz:)! Tym cudniejsza, że i ja mam ją w tegorocznych planach:) Motylki też czekają w mojej kolejce:) Ja lubię haftować blackworkiem, bo bardzo podoba mi się efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Właśnie - efekty. A haft robi się prosto, a potem takie łał!
UsuńGratulacje :) Ta biedronka jest cudna i motylki też świetne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCała prawda , biedronka cudna :). Mnie samą zauroczyły te motylki i myślę również o ich wyhafttowaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Wesołych Świąt ci życzę :)
Dziękuję i nawzajem.
UsuńBiedronka jest piękna. Coś czuję, że wskoczy do mnie na listę obrazków do wyszycia. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem.
Usuńno piękna jest,nawet cudna,a tej mojej jak nie ma tak niema. zawsze znajdowałam,a tu no zjadło ją. piękna liczba odwiedzin :) aaa i w planach mam te motylki,te niebieskie.długo ich szukałam aż w końcu ktoś wrzucił na fb,wydrukowane czekają. Mamy podobny gust strasznie z tego co widzę :) nawet w tajemnicy,ja też róże zaczęłam,wiesz którą :P
OdpowiedzUsuńNajpierw wszyscy w tajemnicy, ale jak się rozlazło po necie, to każdy się odkrywa. Za kilka dni będzie premiera mojej róży :)
UsuńPięknie wyszła biedronka. Jednak blackwork to nie dla mnie, zdecydowanie bardziej wolę xxx :) Tobie będę kibicować przy motylkach. Fajnie, że pokończyłaś UFO-ki. teraz można brać się za nowe projekty.
OdpowiedzUsuńNo tak, dwa czy trzy projekty do robienia to stanowczo za mało. Mam dwa następne przygotowane - materiał, nici, te sprawy. Normalnie zaraz się za nie wezmę :D
UsuńGratuluję! Haft robi wrażenie :) Też planuję wykonać jakiś blackwork, ale co z tego wyjdzie - zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wychodzi - tylko wybierz coś takiego łał ;)
UsuńNie ukrywaj ..biedrona wyszła świetnie!;) Gratuluje ukończenia haftu.
OdpowiedzUsuńŻyczę spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Dziękuję, nawzajem.
Usuńbiedroneczka super :)
OdpowiedzUsuńplany na motylki tez fajne :)
Nigdzie nie widziałam tych motylkow, są przepiękne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBo to w miarę świeży wzór - z zeszłego roku (nie z wczoraj :) ), natknęłam się na wzorach w którejś grupie na FB i zakochałam się momentalnie.
UsuńBiedronka jest CUDNA !!! Wyszła idealnie!
OdpowiedzUsuńMotylki bardzo ładne.
Dziękuję :)
Usuń