poniedziałek, 30 listopada 2015

Wzgórze Wróżek - po raz pierwszy

Zabawne jest to, że wzgórze zaczęłam już we wrześniu, minęło tyle czasu, a ja jeszcze go nie pokazałam. Bo na początku nie było czego, bo potem nie robiłam za wiele, a potem chciałam jeszcze skończyć obramowanie pierwszej 'komnaty', a potem wszystkie drobiazgi w niej (ależ tego było dużo ;) ale zeszło mi, jak pracowałam nad tą praca mocno z doskoku), a potem stwierdziłam, że dość tego dobrego, trzeba coś światu pokazać :) Nawet, jak tło jeszcze nie gotowe - bo zejdzie tyle czasu, że pokażę całość. Całość będzie wyglądała tak:


Efekt robiony po kolei przez:
  • proste kolory, ze 20? ale takich, które łatwo dobrać z zapasów - jak na razie nie dokupiłam nic, może będę dokupować coś na tą dolną glebę, bo nic, co posiadam, nie pasuje mi tutaj, ale to się zobaczy, zapewne pod koniec,
  • kolory proste, plamy też proste, wyszywa się bajecznie szybko - pod warunkiem, że się człowiek za to zabierze :)
  • backsititche. Stety - niestety, żeby było widać, co trzeba, jest milion pięćset backstitchy, ale w wydaniu lajtowym (pomijając ich ilość) - są proste, nie po środkach krzyżyków, tylko tak, jak trzeba - w rogach. Co nie zmienia tego, że jak skończę jakąś całość (planuję po pokojach iść, nie po stronach), to jeśli będę mogła, to w miarę na bieżąco, bo nawet proste kreski, ale w takiej ilości, mogą kogoś zamordować.
Całość pracy mniej więcej taka - widać, gdzie są granice. Pracuję na kanwie 14ct kupionej w coricami - z nadrukiem. Nadruk nie jest jednolity i to jest ok, miejscami są jakby delikatne przecierki, w sam raz na efekt nieba. Kawałek materiału, jaki kupiłam, będzie akurat na cztery takie domki - dla mnie bomba :) bo już widzę, że robi się je sympatycznie, a stylistyka mi bardzo pasuje.


Zbliżenie na pierwszy kawałek i grzybki :) Trochę pogniecione, ale jakoś to chyba dzielnie zniesiecie?



Całość wypełnienia pierwszej komnaty. Tak, nie zawsze wszystko widać, biały nie jest uzupełniony, bo występuje w tle i mogę uzupełnić wtedy:


A tu odkopana ramka, zrobiona kiedyś w czasie miliona godzin przez wtedy przyszłego, a teraz obecnego męża. Ostatnio skorzystałam z takiej samej ramki, która była zrobiona dla szwagierki, stwierdziłam, że niepotrzebnie się wala nie wiadomo gdzie, jak przecież jest całkiem pożyteczna i w ogóle. Trzeba było ją tylko znaleźć ;)

Tutaj już kawałek tła w pokoju - komnacie zrobione, właśnie jestem w trakcie jego dziubania.


Na razie plamy, plamy, plamy. Po skończeniu komnaty środek będzie pokreseczkowany, powinien być pierwszy efekt łał :)

19 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wzór. Wesoły i kolorowy. Lubię wzory, gdzie jest dużo dłubania z różnymi kolorami. Sama niedawno wyszywałam raptem dwoma kolorami niebo w moich "Koniach nad rzeką" i myślałam, że oszaleję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj kolorów jest niby dużo - bo każda pierdółka co chwilę czym innym, ale z drugiej strony mało - na cały krajobraz jest ze 20 kolorów, bo nie ma wymyślnego cieniowania i innych upiększaczy. Prawie wszystko plamami się robi.

      Usuń
  2. Hej. Super obrazek będzie :-) podpowiedz mi proszę gdzie upolowałaś wzór?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam kawałki na pintereście, ja upolowałam ze stronki pindyi.com, ale ona już nie działa od jakiegoś czasu.

      Usuń
  3. Super obrazek :) Też mam w planach, ale to odległa przyszłość :P A jeśli chodzi o pindiy.com to strona działa nadal (codziennie zaglądam)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dzięki za info, wchodziłam w jakiś tam dział forum, przestało odpowiadać, zapomniałam ;) Widocznie tylko organizację zmienili i te podstrony mi wywalało.

      Usuń
  4. czy ja dobrze widzę że podkolorowałaś tło??

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny obrazek,z Twoim tempem to szybko machniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny wzorek. Na pewno będę tu zaglądać i oglądać efekty. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mega wesoły i kolorowy obrazek :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię obrazki z tej serii. Ja mam wyhaftowaną "pasmanterię". Bardzo przyjemnie mi się ją wyszywało a back stitche w tych obrazkach to sama przyjemność. Dzięki nim z plamy kolorów wyłaniają się różne przedmioty czy postacie.

    OdpowiedzUsuń