Ostatnio mi nie idzie wyszywanie.
Ciekawe dlaczego.
Może dlatego, że 5 godzin robiłam przebranie dla dzieci na bal przebierańców? No być może.
Może dlatego, że zdarza mi się usnąć o 22-23 i zasypiam PRZED moimi trzylatkami :>
Może dlatego, że weekend spędzony bardzo zajęcie (dużo, dużo dzieci).
Może dlatego, że robiłam kartki dla babci i dziadka.
O, kartki, podpadają pod haft ;)
Miały być cztery. O ile dwie pierwsze - w zamyśle dla dziadków - jakoś poszły, tak wybrany wzór róży dla babć to jakaś mordęga. W końcu się poddałam. Po jednej karteczce dla każdej pary babcia-dziadek, bo siedziałabym po nocach, a pewnie i tak by nie skończyła.
Zdjęcia nieco ucięte, bo poniżej są wstawione zdjęcia dzieci - niech biedulki mają choć trochę anonimowości :)
Jedno w czerwieni, drugie w ciemnym różu.. Na żywo niebieska kartka wygląda jakby lepiej. Widać, że nie sprzęt czyni człowieka fotografem ;)
Aha, przełamałam impas sowi. Jak już skończyłam backstitche w okolicach tych przeklętych skrzydeł (a dokładniej - na skrzydłach) - nie, żeby było ich tak dużo, ale mój pomysł na brak koralików jednak głupi był i w ogóle, backstitche robiło się bardzo, bardzo ciężko - zaczęło iść jak z górki. Sowa okreskowana - nie było tego tak wiele, ale dało w kość, teraz kwiatki, a i to nie wszystkie, bo część jest zrobiona. Mam taki plan, plan X - dzisiaj skończę w końcu sowiastą, w końcu jadę po ramkę, to do czegoś zobowiązuje.
Czasami po prostu jest taki okres.... musisz przeczekać, odpocząć, zająć się czymś innym... to minie :)
OdpowiedzUsuńMarudzę głównie dlatego, że NIE mogę się zająć niczym ;)
UsuńKartki ucieszą i babcie i dziadków. A czemu to Ty nad nimi pracowałaś? Dzieci też by dały radę coś stworzyć - chyba że to maluszki...
OdpowiedzUsuńMają trzy latka. Coś tam porobiły w przedszkolu, ale jakby tak dziadkowie dostali coś, co posiada nie tylko wartość sentymentalną, nie byłoby źle :)
UsuńBardzo ładne kartki Ci wyszły. Życzę powrotu chęci i czasu na xxx , ale rozumiem Twoje problemy, bo w tym tygodniu jeszcze nie wyszywalam, i też tak mam ze po uśpienia dziecka to już chce się spać, a nie wyszywac.
OdpowiedzUsuńMi to się zdarza usnąć przed dziećmi ;)
UsuńKarteczki świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dziadkom się podobało.
UsuńFajne kartki :) Moje 3-letnie łobuzy to potrafią co najwyżej coś zniszczyć niż zrobić :P W końcu będzie lepiej...zmęczenie musi kiedyś minąć...tak koło 18-stki dzieci :P
OdpowiedzUsuńNo to tylko jeszcze 5 razy tyle - to mnie pocieszyłaś ;)
UsuńPiękne karteczki, dziadkowie z pewnością pochwalili! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń