Poprosiłam o kwadrat z dużą ilością krzyżyków, bo miałam mieć trochę czasu. Oj miałam, jak dzika :>
No ale zmęczyłam. Wyszło, jak wyszło, gdyż granica między kwadratem 2 a 5 jest widoczna, ale może w praniu (a raczej po praniu ;) ) i prasowaniu będzie lepiej. Poza tym, sowa będzie na ścianie i nikt jej z lupą podziwiać nie będzie ;)
Tak to niestety jest, gdy duże płaszczyzny wyszywa się po kawałku :( Może obszycia zakryją tę granicę?
OdpowiedzUsuńTam akurat nie ma zaszycia :> Ale kij z tym, ja to widzę, na ścianie powieszę wysoko, a przy następnych będę robiła to jakoś inaczej.
OdpowiedzUsuńpodziwiam za ta czerwien :) sowka da rade:)
OdpowiedzUsuńFajna sowa :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemności!Szybko rośnie... ;)
OdpowiedzUsuń